poniedziałek, 9 grudnia 2019

Zakończenie mojej zabawy, Drugi Tydzień Adwentu i imieniny mamy, niespodziewany prezent :)

Witajcie:)

Czy też Wam się zdarza w jednym poście pisać o kilku sprawach?
Bo mnie się właśnie zdarzyło :)

To chyba najdłuższa przerwa w pisaniu bloga jak do tej pory :),
 ale wiecie dokładnie jak to jest.
 Czasem są sprawy ważniejsze a grudzień nigdy nie był dla mnie miesiącem,
 który sprzyjał robótkom :)


Pora najwyższa zakończyć moją blogową zabawę,
 dla której nie był to najlepszy czas,
 ale się nie zniechęcam i na przyszłość wezmę pod uwagę
 czas jej ogłoszenia i zasady.
 😎 Wobec tego że nie zgłosiła się wystarczającą liczba osób
 aby ją kontynuować
 to mogę uznać że zabawa została anulowana :).
Ale! jako organizatorka tejże, postanowiłam nagrodzić jedyną osobę,
która wykonała piękny haft i obrazek wg.
zaproponowanego przeze mnie  jednego ze wzorów :)
 A osobą tą jest...Klimju .
 Zrobione przeze mnie etui na nożyczki powędruje do tejże Osoby. :)
Proszę o kontakt na maila.
moonprimitive@gmail.com



Chciałam też pokazać jakiego Torta zrobiłam na imieniny mamy.
Nie mówiłam bo wcześniej nie było okazji, ale oprócz robótek lubię czasem piec i gotować.
Mam nadzieję z czasem ujawniać też inne moje pasje :)


Tort może nie jest jakimś dziełem sztuki, ale był nieskromnie się chwaląc
 bardzo smaczny i to nie tylko moja opinia :)
Był bogato zdobiony słodkościami nie tak jak chciałam ,
ale zmieniłam projekt dekoracji na ostatnią chwilę i
 nie bylo czasu się przygotować.
 Tort jest dla prawdziwych łasuchów,
 które nie muszą dbać o dietę i przejmować się wysokim poziomem cukru :)


Ale cukrzycy też go jedli :)), potem tylko zwiekszali dawkę leków 😋,
 nie lubię zbyt przesłodzonych wypieków,
 dlatego dodałam do masy ze śmietany i serka mascarpone tyle cukru
 by było go czuć ale nie tyle by go przesłodzić.
 Obecność borówek też przełamywała jego smak.
 A dodałam ich naprawdę sporo!
Bardzo lubię piec torty i bawić się ich dekorowaniem :)



Moja bratanica zrobiła przepyszny sernik nowojorski, kiedyś już o takim
słyszałam ale nie było okazji zrobić, ani tym bardziej spróbować.
A był przepyszny!, pięknie ozdobiony kwiatami frezji, wygladał
wspaniale i tez tak smakował.




I jeszcze kilka słów o bardzo miłym upominku :)
który otrzymałam od Agaji, którą znacie na pewno z bardzo oryginalnych min zakładek:)


Spodobała mi się szczególnie jedna z nich :)
Ku mojemu zaskoczeniu długo nie czkałam na odpowiedz, kiedy
zostałam poproszona o adres i otrzymałam list!


Gdybyście widzieli minę i zachowanie mojego męża i syna, którzy stali jak ochrona kiedy otwierałam list :) i te pytania! a skąd, a od kogo, a dlaczego a co to za mężczyzna :)))
No cóż rzadko dostaję listy, a takie to prawie wcale! :)
W środku znalazłam piekna zakładkę z motywem który tak mnie zachwycił!, do tego 
w ślicznych barwach, dodatkowo otrzymałam zawieszkę którą jeśli mi się uda dojść do porozumienia ze synem zawieszę do kluczy :)
Dziękuję tez za piękną kartkę :), kiedyś zbierałam takie ale powędrowały w świat :)
Kochana bardzo Ci dziękuję za ten piękny gest i upominki :)

***

I to chyba wszystko jak na ten post, przede mną pieczenie pierników, 
na samą myśl robię się senna :)
Pozdrawiam Was ciepło i do następnego razu..

niedziela, 1 grudnia 2019

1 Niedziela Adwentu


Adwent to szczególny czas dla mnie przed Świętami Bożego Narodzenia. Myślę że dla Was też...to moment by zwolnić i nie dac sie porwać temu szaleństwu które czesto towarzyszy temu okresowi.
Z tej okazji przygotowałam prosty wieniec adwentowy. W tym roku białe świece w mojej ulubionej paterze kupionej właśnie na tą okazję. Kilka prostych ozdób i jest, nie zawsze musi być bardzo bogato...


Jest już noc...pali sie pierwsza świeca, mam nadzieję że dobrze przeżyje ten czas, myślę o wielu sprawach: o rodzinie, dzieciach, tych którzy odeszli i jeszcze innych sprawach..
***
Życzę Wam aby to oczekiwanie na Boże Narodzenie bylo czasem kiedy zatrzymany sie choćby na chwile w tym codziennym kieracie i przyjrzymy sie temu co naprawdę jest ważne...być może dla kogoś z nas to będzie ostatni Adwent...nie zmarnujmy tego czasu...