czwartek, 24 października 2019

Poduszka dla pszczelarza.

 

Kolejny słoneczny dzień się zapowiada ☺️
Dlatego nie dziwi mnie widok latających pszczół i bąków.
 Co to będzie jak zrobi się zimno.. Przy tej okazji chciałam pokazać 
Wam poduszkę, którą powstała przy wykorzystaniu transferu.
Lubię różne techniki hafciarskie, lubię też uczyć się nowych technik
np. transferu na tkaniny. W tym wypadku ograniczyłam się
do tkanin z uwagi na możliwości. Gabaryty i wielkość mieszkania
nie pozwalają mi na zajmowanie się wszystkim czym
chciałabym się zająć :)


Motyw pszczoły wydrukowalam na drukarce atramentowej,
 z użyciem specjalnego papieru .
 Po wydrukowaniu na nim wybrany motyw należy
 naprasować na tkaninę bawełnianą,
 następnie wg. podanej 
instrukcji oderwać delikatnie od tkaniny.


W ten sposób mozna wyczarować co tylko się chce.
Moja poduszka powstała z myślą o pewnym pszczelarzu ☺️
otrzymał ją w prezencie na swoje imieniny.

 ***

Jeszcze raz przypominam i zapraszam do mojej jesiennej zabawy :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam Dobrego dnia. :)

13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe! Byłam przekonana, że pszczoła jest wyhaftowana!

    O tak, wielkość mieszkania ogranicza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Transfer pięknie na podusi wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna poduszka z pszczółką .Też w pierwszej chwili myślałam że to haft.
    Zachęcam Cię do wzięcia udziału w SAL-u u Olgi Poradzisz sobie z needlepointem na 100% i uzależnisz się od tego haftu hi,hi.
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie ze względu na temat odpuściłam.Myślę że przed świetami BN Olga jakiś SAL urządzi to wtedy będzie można wyszywać.Czasu między etapami jest na ogół tyle że spokojnie każdy zdąży.Po trzecim etapie już każdy kończy projekt kiedy chce.Mój letni SAL do tej pory nie jest skończony -brak czasu .

      Usuń
    2. W takim razie odpuszczę i poczekam na kolejny sal :)

      Usuń
  4. Jak będziesz chciała pooglądać prace needlepoint ,to wstawiam Ci link do bloga "Polski needlepoint ".Kiedyś ten blog był bardzo aktywny ale obecnie pomału usypia.Jednak warto pooglądać prace dziewczyn w tej technice haftu
    http://polskineedlepoint.blogspot.com//

    OdpowiedzUsuń
  5. Podusia śliczna i na pewno pszczelarz chętnie się do niej przytuli. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna pszczela poducha.
    Ja też mam problemy z powierzchnią. Brak miejsca na wiele rzeczy...
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe, strach trochę położyć głowę, ale pszczelarz się nie boi, kocha te stworzenia zapewne. :-))

    OdpowiedzUsuń