Witajcie Kochani :)
Ostatnie 2 tygodnie miałam przerwę nie tylko w blogowaniu i ograniczony dostęp do internetu. Niespodziewanie zachorowała moja mama( było naprawdę niebezpiecznie!), potem tata a na końcu ja zaraziłam sie od nich...tak to bywa. Ale trudno by tak sie nie stało skoro przebywa się między osobami chorujących na covid bez zabezpieczeń. Ale już czują się dobrze i wróciłam do domu. Sama jeszcze mam okropny kaszel ale jutro niestety wracam do pracy.
Pewnie bym się nie zaraziła bo przecież na codzień mam do czynienia z covidem ale stres, przemęczenia i opieka nad osobami starszymi a do tego chorymi jest bardzo wyczerpująca. Do tego dochodzi prowadzenie całego domu( pranie, sprzątanie, gotowanie i szereg innych czynności), i bezsenność ktora mnie tam dopadła. No i przepis na chorobę gotowy :)
Odwiedzały mnie mieszkające obok córki kuzynek, które wcześniej same były chore dlatego mogłyśmy się spotykać. To one wpadły na pomysł abym się wieczorami nie nudziła 😎😂. Z tego powodu, że choroba rodziców zaskoczyła mnie zupełnie, nie zdążyłam się przygotować i zabrać ze sobą jakąś robótkę, a syn i mąż nie potrafili w moich tysiącach zbiorów niedokończonych haftów się ogarnąć więc dałam im spokój 😉
Jedna z dziewcząt i jej mama same wysuwają (krzyżykowo), a więc potrzebne akcesoria mają. Przyniosły mi je jak jeszcze czułam się dobrze wraz z koszulą którą widzicie, do tego 2 pary spodni i koszulka 🙃 Dziewczyny postarały się bym się nie nudziła.
I tak oto powstał haft na dzinsowej koszuli. Właścicielka nie chciała pozować a więc musiałam sesję zdjęciową wymysleć sama.
Zostały jeszcze do pokazania spodnie, może uda mi sie namówić ich właścicielkę na sesję zdjęciową, ponieważ nie zdążyłam zrobić fotek. Zaraz po ukończeniu haftu zostały ,,porwanie,, 😊 . Muszę przyznać, że spodobało mi się zdobienie odzieży i gdyby nie choroba pewnie nie bronilabym tego co Wam pokazuję. No cóż to by było tyle na dzisiaj. Jutro wracam do pracy.
Moją pracę zgłaszam do wrześniowej edycji zabawy u Splocika. Wybrałam hasło 2 - ,, ciekawa kobieta,, bo to ciekawość moja i dziewcząt które z zainteresowaniem śledziły moje postępy podczas wykonywania tego haftu doprowadziły do tego efektu.
1.Wchodzi się na szczyt góry nie żeby zobaczyć niebo lecz równinę.
2.Ciekawska kobieta jest w stanie obejść tęczę tylko po to, żeby zobaczyć niebo.
I obowiązkowy banerek zabawy
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze 😘
Dobrze, że wszystko miało w miarę szczęśliwy finał, bo jak słyszałam o kolejnym znajomym, którego pokonał covid, to aż mi skóra cierpła. A hafcik wyszedł uroczy. Cieszę się, że mimo wszystko znalazłaś siły, aby go stworzyć. Ściskam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia :)
OdpowiedzUsuńCudne, chyba zacznę haftować :-)
OdpowiedzUsuńOjej. Bardzo współczuję. Ten trudny czas u Ciebie wydaje się nie mieć końca i dzielić na trudny i jeszcze trudniejszy. Dzielna z Ciebie kobieta.
OdpowiedzUsuńHaft cudny. Pomysł genialny. I tak bardzo urokliwy. I - powiedziałabym - bardzo w Twoim stylu.
Ślicznosci.
Moc serdeczności ślę.
Znam to uczucie ale wiem też, że twórczą praca pomaga najlepiej😊 Super pomysł na ozdobienie koszuli. Uważaj na siebie , dużo zdrowia życze🥰
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie hafty na dżinsowych rzeczach. Dobrze , że wszystko wraca na właściwe tory. Pozdrawiam serdecznie 🌺🥰🥰
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się to komponuje z tą jeansową bluzką. To był bardzo dobry pomysł z tymi słonecznikami :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka. Sam chorować nie lubię. Najlepiej być zdrowym i mieć siły by sprzątać i dbać o dom a także o siebie. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie haft wpasował się w koszulę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka Tobie i Twojej rodzinie, Ania
Piekna misterna robota :) śliczne kwiatuszeczki :) zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu ,prze wszystkim zdrowia dla Ciebie i całej rodziny.To najważniejsze a reszta jakoś się wyprostuje.Fajnie ozdobiłaś kieszonkę w koszuli.Życzę Ci dużo siły tym bardziej że wracasz do pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie ten hafcik Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńślicznie przyozdobiona koszula
OdpowiedzUsuńPieknie ozdobiłaś koszule , zdrowia życzę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Ciebie i bliskich. Hafcik świetny :)
OdpowiedzUsuńCovidu w rodzinie nie zazdroszczę, super, że się dobrze skończyło. Zdrówka życzę Tobie i całej Twojej rodzince. Ale tego haftu to zazdroszczę. Cudnie wyszedł i świetnie że się zabrałaś za ozdabianie odzieży!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak ozdobiona koszula jest jedyna w swoim rodzaju. Pięknie!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia. A haft rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńUrocze te słoneczki i bardzo ładnie personalizują koszulę. Dużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wyszło Małgosiu, koszula wygląda fantastycznie. Dbaj o siebie kochana bo po Covidzie długo się wraca do zdrowia. Przesyłam serdeczne uściski!
OdpowiedzUsuńHaftowany kawałek łąki na koszuli to moje marzenie - może się kiedyś zmobilizuję :)
OdpowiedzUsuńPiękna ozdoba koszuli, cudny haft :)
OdpowiedzUsuńPrecioso bolsillo bordado. BESICOS.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim powrotu do pełni sił i dalszego już dobrego zdrowia. Zawsze podobały mi się haftowane dżinsowe rzeczy. Dodają dżinsowi uroku. A te kwiatuszki są prześliczne. Koniecznie zrób zdjęcia haftowanych spodni. Bardzo jestem ciekawa, jak wyszły:)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Koszula zdecydowanie zyskała:) Życzę dużo zdrowia:)
OdpowiedzUsuńChoroba mamy to bardzo trudna sprawa :/ Dużo zdrowia! Kocham takie hafty, świetna robota <3
OdpowiedzUsuńVery beautiful. Congrats!
OdpowiedzUsuńŚlicznie ozdobiłaś bluzkę - kwiatki są urocze. :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze - zdrówka wszystkim życzę. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Haft na koszuli dodał jej wyjątkowości, świetnie się prezentuje! Pozdrawiam i życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego... Najważniejsze, że wszyscy pokonaliście choróbsko, a i efekty rękodzielnicze są wyśmienite :) Uroczy haft :) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMałgoniu, bardzo podobają mi się takie hafty na ubraniach, a ten jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia Tobie i Twoim bliskim i serdecznie pozdrawiam.
To prawda, stres bardzo osłabia nasz układ immunologiczny... Warto mieć coś, co choć trochę go redukuje, hobby to dobry sposób. Świetny haft, dzięki niemu koszula zyskała na wyglądzie. Pozdrawiam cieplutko i zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńHaft piękny, jednak życzę Ci, żeby takich okazji już nie było. Życzę i Tobie i rodzicom zdrowia, aby omijały Was te wstrętne choróbska. Trzymaj się ciepło. Uściski
OdpowiedzUsuńProszę, uważaj na siebie, nie przemęczaj się po tym dziadzie. Ja od zeszłego grudnia mam problemy po covidzie. Życzę Wam zdrówka i jeszcze raz zdrówka. <3 Bardzo lubię Twoje hafty, absolutnie widać, że kochasz, co robisz. Sama bym taką bluzkę ubrała i bym Ci w niej zapozowała. :) Haftujesz wybitnie, lubię tu być. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę, co najcenniejsze. :******
OdpowiedzUsuńI am glad to know that you are better now and that everything has had a happy ending.
OdpowiedzUsuńThe embroidery on the shirt is wonderful!!
Have a nice weekend
Kisses
Piękny ten haft, podziwiam!!! Życzę Wam dużo zdrowia:)
OdpowiedzUsuńBeautiful embroidery - the perfect way to cheer up an ordinary shirt or blouse to lift the spirits. Thank you for your visit at Words and Pictures. Dziękuję. Tak, jestem złym blogerem, odkąd zacząłem używać Instagrama, ale to zwalnia więcej czasu na rzeczywiste tworzenie i na inne rzeczy.
OdpowiedzUsuńI trudno jest znaleźć twórczego ducha w obliczu wojny i kłopotów finansowych oraz wzrostu bardzo przerażających ruchów politycznych. Cieszę się, że znalazłeś tu dziś trochę inspiracji i przyjemności. (Dziękuję, Deepl, za pomoc w tłumaczeniu!)
Małgosiu koszula z tym delikatnym haftem wygląda bosko, izolacja Ci służy ale nie choruj już więcej 😊 Mnie córka męczy o haft na spodniach, jakoś nie mogę się za to zabrać 😅
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życzę!
Piękny haft, zdecydowanie dodaje uroku! :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny haft...cudo ! Dużo zdrówka !
OdpowiedzUsuńMała rabatka na koszuli zakwitła, uroczo wygląda taki haft :) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, coś za często chorujesz .Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudeńko. ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję tak ciężkiego dla Was okresu, na szczęście masz to już za sobą, to wspaniałe, że ktoś się zaopiekował także tobą. Piękny jest ten haft, ciekawa jestem jak wyszedł na spodniach 😊
OdpowiedzUsuńSuper post. : D <3
OdpowiedzUsuńfollow for follow? tell me the answer in my new post!
jfashionlover.co.uk <3
No powiem Ci, że wyszło kapitalnie!
OdpowiedzUsuńPięknie umaiłaś zwykłą koszulę...cudnie się prezentuje.
Masz kobieto talent w dłoniach, oj masz:)
Uściskuję słonecznie :*
K.