Strasznie zimno i nieprzyjemnie się zrobiło na dworze, liście też już nie takie piękne, kolory poszarzały, dlatego zapraszam Was dzisiaj do obejrzenia mojej zaległej pracy z października, której nie pokazałam w terminie, ale organizatorka zabawy Renia dała mi zielone światło na uzupełnienie posta co niniejszym czynię :)
Haft miałam gotowy wcześniej, ale do końca nie wiedziałam jak go spożytkować. Za dużo pomysłów. Bardzo podobał mi się wzór i nie chciałam go ,,zmarnować,,. Ostatecznie padło na organizer do podręcznej robótki. Wcześniej pokazywałam w kwadracie z Mikołajem, a teraz wybrałam okrągły :)
Do tego celu przeznaczyłam bazę pod koszyki . Wcześniej myślałam że to faktycznie organizery mulin, bo wyglądają podobnie, ale zostałam przez Was uświadomiona i wyprowadzona z błędu :), zwał jak zwał, u mnie pełni rolę organizera.
Wybrałam wzór z bogatej kolekcji ,,With Thy Needle & Thread,, dla której projektuje Brenda Gervais. Uwielbiam Jej wzory i nie raz je wykorzystałam. Jeśli ktoś chce zobaczyć co jeszcze z jej projektów wyszyłam niech zerknie do odpowiedniej zakładki, etykiety pod tą nazwą :)
Mam nadzieję, że haft i interpretacja tematu spodoba się Reni ponieważ wszystkie elementy i samego wzoru i jego oprawy nawiązują do słonecznej i złotej jesieni :)
Na zdjęciu wyżej prezentują się moje nowe nożyczki, które w z 2 innymi parami dotarły do mnie w tym tygodniu, są w kolorze złotym :)
A niżej kolejna partia szpileczek to tylko niektóre z tych które wykonałam na potrzeby zabawy i organizera. Część z nich już została wysłana do nowych właścicielek. Powiem, że coraz bardziej podoba mi się robienie szpileczek, mam tyle pomysłów tylko czasu ciągle brak..
Możecie z bliska przyjrzeć się jak wyglądają wbite w poduszeczkę :)
Chciałam kilka słów napisać na temat organizera mulin czy też wstążeczek, ponieważ zostałam źle zrozumiana. Otóż taki organizer nie służy do przechowywania nici, to element dekoracyjny i kolekcjonerski i raczej służy jako ozdoba i umila prace podczas wyszywania. W te otwory można włożyć mulinę czy też wstążkę. Zapewnia to trochę porządku na stole i łatwiej przenieść go w inne miejsce. No chyba że ktoś używa podczas danego haftu o wiele więcej nici :). Pozostałe nici trzymam w specjalnych pudełkach i kartonikach tak zresztą jak Wy.
Mój organizer jest bogato zdobiony, bo też daje szerokie pole do tego celu. A zdobić go można , lub nie jak kto woli :)
Będąc dużo wcześniej na spacerze przyniosłam kilka żołędzi, teraz żałuję że tak mało:) ten który widzicie niżej został potraktowany lakierem i zawieszony na sznureczku. Służy jako dodatkowa ozdoba organizera. Ciekawe czy będzie się coś z nim działo :)
Brzegi haftu okleiłam skręcanym sznureczkiem, tym razem użyłam kleju na gorąco, poszło szybciej :)
A na koniec zapraszam Was na kawę z rogalikami. W ostatnim czasie piekę je dosyć często, są pyszne i moja rodzina innych nie chce. Przepis prosty i szybki, tylko zagnieść ciasto, rozwałkować pokroić na trójkąty do każdego troszeczkę marmolady lub innego nadzienia. Do piekarnika i po 20-30 minutach gotowe. Ja piekę w 200 stopniach, ale może być mniej to zależny od Waszych pieców. Przepis:
3szklanki mąki
1 naturalny jogurt {150ml}
1 kostka masła lub margarny {ja daję masło}
opcjonalnie cukier {0,5 szklanki}, chociaż w przepisie go nie ma :)
Smacznego.
I to wszystko na dzisiaj. Uważajcie na siebie, nie lekceważcie wirusa bo on naprawdę zabija :( moja koleżanka zaraziła rodziców i wczoraj zmarł jej tata.., wcześniej mój znajomy 47 lat i wielu wielu inny. Życzę Wam wszystkim zdrowia i pogody ducha pomimo wszystkiego.