Witam Was w to piękne przedpołudnie...wpadam tylko na chwilę by powiedzieć , że żyję, dużo się ostatnio dzieje w moim życiu ale niestety nie w robótkach. Na razie kompletnie nie mam na nie czasu. Jestem przemęczona i nie wiem jak długo jeszcze będzie trwał ten czas. Niby mam urlop ale nie mam czasu na wypoczynek. Stan mamy pozornie się poprawia, ale kości się nie zrastają. Jej stan ducha też na mnie działa, dlatego czasem jest mi trudno..ale nie zamierzam Wam dzisiaj smęcić :)
Chcę Wam pokazać obrazek który leżał w szufladzie i czekał na 4 niedokończone krzyżyki. Chodzi o te żółte plamki w kwiatku :), udało mi się kupić odpowiedni kolor muliny i mogłam go skończyć.
We wzorze zakochałam się od pierwszego wejrzenia może dlatego, że mało kto takie projektuje. Kupiłam wzór na etsy i zabrałam się za niego w tamtym roku...trochę to trwało, wiem, ale takie życie.
Wzór pochodzi z kolekcji węgierskiej projektantki Sub Rosy do kupienia na etsy
Jeszcze nie wiem jak wykorzystam haft, czy to będzie obrazek, czy ozdobię jakieś pudełko. Zresztą teraz i tak nie mam na to czasu. Oczywiście haft powstał na Zabawę wielkanocną
Chciałam Wam pokazać też lalkę, którą zamówiłam sobie i wczoraj mogłam odebrać. Przestałam wierzyć, że kiedyś uda mi się taką uszyć i postanowiłam zrobić sobie prezent :) sukienka jest specjlnie uszyta z lnu ponieważ mam wobec niej pewne plany :) Bardzo podobają mi się jej włosy!
Moja urocza panienka pozuje na tle serwetki którą otrzymałam od znajomej. Uwielbiam takie drobiazgi.
Serwetka urocza a lalka slidziak.Wlosy faktycznie ciekawe.Pozdrawiam ,siły i wytrawolosci życzę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje hafty. Masz taki niepowtarzalny styl tworzenia. Te hafciki, koroneczki, tektórki, sznureczki, haftowane medaliony... cuuudooowneee!
OdpowiedzUsuńDużo siły życzę. Ściskam mocno!
:)
Przepiękny Wielkanocny haft, sam w sobie jest jest ozdobą:) Zdrowia :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo podoba się ten wzór:)
OdpowiedzUsuńA sukienka laleczki pewnie zostanie ozdobiona Twoim haftem:)) Jestem ciekawa co wymyślisz:)
Śliczny haft, lalka jest urocza a i serwetka piękna :)
OdpowiedzUsuńPomyślałam tak jak Gosia - pewnie sukienka będzie haftowana:) Śliczny prezent dostałaś Małgosiu a Twój haft wygląda uroczo, dobrze że udało Ci się go skończyć. Uściski Małgosiu!
OdpowiedzUsuńSuper ta lalka. Pewnie coś jej na sukience wyhaftujesz 😉 Cieszę się, że skończyłaś ten odłożony haft.
OdpowiedzUsuńWielkanocny haft śliczny i już jestem ciekawa wzoru na sukience laleczki ;) Moce dla Ciebie i mamy, musi być dobrze :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wielkanocny hafcik, a lalka przeurocza. Sukienka pewnie dostanie haft. I wydaje mi się, że to będzie haft rococo:)
OdpowiedzUsuńLubię takie serwetki. Zawsze stwarzają w domu klimat przytulności.
Świetny ten hafcik . Widzę go na kwadratowym pudełku, ale i kartka będzie super. Podziwiam za to wyszywanie na lnie. Lalka ma rzeczywiście obłędne włosy i jak znam życie ta sukienka tylko prze chwilę będzie bez Twojego haftu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hafcik uroczy, lalka ręcznie szyta i serwetka to wspaniałe prezenty które cieszą oko 😊 Bardzo dobrze , że zrobiłaś sobie prezent, trzeba dbać o siebie 😉
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie Małgosi i patrz w dobrą stronę 😘
Lovely artworks!!
OdpowiedzUsuńHugs from Spain
Któż nie kocha prezentów? Cieszą, nawet jeśli sprawimy je sobie sami od czasu do czasu. Piękny haft, lala i serwetka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Haft przepiękny. Rozumiem zauroczenie wzorem. Ciekawa jestem co z niego powstanie, ale cokolwiek to będzie, będzie super.
OdpowiedzUsuńLalka - rozumiem :). Dziś powstrzymałam się przed kupieniem pluszaka :D. A ta jest cidna. I ciekawa jestem co wyhaftujesz na sukience ;)
Lubię takie serwetki - mam nawet jedną zrobioną przez moją Babcię.
Serdeczności nieustające. Dużo sił - i niech te kości się zaczną zrastać....
Śliczności, haft delikatny-uroczy, lalka piękna, jestem ciekawa jak ozdobisz sukienkę i serwetka bardzo ładna :D. Życzę zdrowia i siły, opieka na chorą mamą pewnie uciążliwa, wiem, bo sama przez wiele lat opiekowałam się teściem, a teraz teściową. Jest ciężko i trzeba dużo cierpliwości, powodzenia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny haft. Dobrze że udało Ci się go skończyć. Lala super. Wiem coś o szyciu lal bo moje zaczęte leżą w pudle i nie wiem kiedy połączę im ręce i nogi w całość :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się hafty z tej serii. Chętnie bym je też wyhaftowała, tylko niestety nie mam pomysłu jak je zagospodarować.
OdpowiedzUsuńA te włosy u lalki to jest to, co my dziewczynki duże, małe i te całkiem dorosłe lubimy bardzo.
Bardzo ładny ten hafcik. Obramowanie można wykorzystać w wielu jeszcze innych haftach.
OdpowiedzUsuńNajlepsze prezenty to te od serca lub które sobie sami sprawiamy. A dlaczego? Bo drobiazg cieszy, a jeszcze bardziej ten wyczekany lub wybrany z myślą o nas.
Buziaki
Hafcik jest śliczny i wyjątkowy. Sukienka cudowna. Ja też miałam urlop poświęcony na opieką nad mam, więc rozumiem Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUroczy ten baranek na hafcie :)
OdpowiedzUsuńHaft cudowny, prosty, a jednocześnie zawierający w sobie całą istotę świąt Wielkanocnych. Szmaciana lala jest przeurocza, a jej zgrzebne lniane ubranko zapewne zamienisz w małe dzieło sztuki:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńHaft wygląda pięknie i jak zawsze podziwiam staranność wykonania tych maleńkich krzyżyków .
OdpowiedzUsuńLala już jest cudna i jestem pewna ,że w haftowanej sukience wszystkich nas oczaruje .Pozdrawiam serdecznie .
Ja tam od dawna żyję wśród lalek więc trzymam kciuki za kolejne :)). A sukienka będzie zapewne ślicznie ozdobiona Twoimi haftami :). Piękny baranek!! Uwielbiam Twoje hafty Małgosiu!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
A ja nadrabiam zaległości w wizytach na zaprzyjaźnionych blogach. Długo mnie nie było, bo ten rok od samego początku był dla mnie niepomyślny. Dobrze, że powoli się kończy...
OdpowiedzUsuńSiłą hatu, który zaprezentowałaś, jest jego prostota i wymowa. Zachwycił mnie!
A lalka? Domyślam się, dlaczego sukienka lniana... ;-) I czekam niecierpliwie na Twoje kreatywne działania :-))
Też mam mieszane uczucia co do tego roku..ale były też bardzo dobre chwile...cieszę się, że dostrzeglas urok tego haftu..dla mnie jest bardzo wymowny. Co do lalki Masz racje :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny baranek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne laleczki :-)
OdpowiedzUsuń